Klątwa naszyjnika - recenzja. Kolejny mało zaskakujący horror o opętaniu

Serdecznie zapraszam do przeczytania recenzji horroru Klątwa naszyjnika, nowości w dziele grozy na platformie Max, filmu za którego odpowiedzialne jest Warner Bros. Entertainment. Miłej lektury! Szczerze to już dość dawno nie oglądałam żadnego horroru, bo raz brak mi na to czasu, dwa żadna propozycja grozy nie przykuła mojej uwagi. Na The Curse of The Necklace , w wersji polskiej Klątwę naszyjnika trafiłam przypadkiem. Może bym na niego uwagi nie zwróciła, gdyby nie grafika promująca tę produkcję, która zwyczajnie mnie zaciekawiła. A że akurat zajmowałam się czymś co pozwala jednocześnie skupić się na oglądaniu, to postanowiłam dać filmowi szansę. A o czym opowiada? I czy warto go obejrzeć? O tym w mojej recenzji 👇 Przeczytaj również: Bielmo - recenzja kryminalnego thrillera Netfliksa z poetyckim klimatem Clinical - recenzja, pokręconej fabuły moc, albo niemoc Curse of the Witch’s Doll - recenzja. Uboga wersja Laleczki Chucky Klątwa naszyjnika to historia rozpadającej się rodz...