Nasze Noce - recenzja. Niezwykle ciepły i uroczy film Netflixa

 

Serdecznie zapraszam na recenzję niezwykle ciepłego, pogodnego i optymistycznego filmu Nasze noce, który można oglądać na Netflix. 

Miłość, uczucie, które nie zna ograniczeń. Nie przeszkadza jej odległość, różnice wyznaniowe, klasowe, ani nawet wiek. Ona po prostu się zdarza, nawet w jesieni naszego życia i można ją pokazać w zaskakująco piękny, subtelny i słodki sposób, co udało się Netflixowi, które zdecydował się zekranizować powieść Kenta Harufa, romans z dwójką staruszków w roli głównej. Film w reżyserii Ritesha Batra, skradł moje serce.

Warto przeczytać również:

Nasze Noce (Our Souls at Night), to urokliwa, czarująca i nostalgiczna opowieść o życiu i samotności, która zbliża dwójkę staruszków, żyjących od lat obok siebie. Poznajemy wdowca Louisa, który po śmierci żony wiedzie spokojne, monotonne i samotne życie. Codzienne leniwe czynności przeplata spotkaniami w kawiarni, gdzie z kolegami popija swoją ulubioną kawkę, po za tym czyta gazety, porządkuje podwórko, żyjąc nieco na uboczu. Sytuacja zmienia się, gdy pewnego wieczoru odwiedza go sąsiadka, Addie, żyjąca równie samotnie w wielkim domu. Kobieta proponuje mężczyźnie pewien układ. Chce by ten przychodził do niej nocami, by z nią sypiać, ale nie w sposób fizyczny lecz by zwyczajnie być z kimś w nocy, porozmawiać, wyżalić się, opowiedzieć to, co wydarzyło się w ciągu dnia. Zdziwiony, zaciekawiony, ale i znudzony swoim życiem Louis zgadza się na taki układ.

Z czasem między dwójką doświadczonych życiowo osób rodzi się uczucie, które z przyjemnością ogląda się na ekranie, między innymi za ciepło, które płynie z tego filmu, jak i dzięki doskonałym kreacjom dwójki znanych i cenionych aktorów, którzy na ekranie spotkali się już nie raz, czyli Roberta Redforda i Jane Fondy.

Nasze Noce to film, który biegnie swoim powolnym, acz radosnym rytmem, którego tak brak na Netflixie. I choć fabuła skupia się na relacjach międzyludzkich, rozmowach i wspomnieniach, które towarzyszą naszym bohaterom podczas nocnych rozmów, to film w żądnym razie nie jest nudny, monotonny, czy też przegadany. Wiele scen przywoływało u mnie uśmiech na twarzy, mnóstwo dało do myślenie, a kilka nawet zaskoczyło.

Nasze Nocy, to dzieło o radości życia, o czerpania go garściami i nie zważania na ludzkie osądy, czy też plotki. Wyjątkowość tej produkcji leży w jego prostocie, w braku złożoności. Ot dwójka staruszków uświadamia sobie, że z każdym dniem jest im ze sobą coraz lepiej. Razem spędzane noce stopniowo przeradzają się w dnie, wspólne wędrówki, a nawet randki. Po latach samotności, uświadamiają się, że miłość jest cudowna i nie należy się jej wstydzić. A pokazana jest ona w tak uroczy, niewinny i nieśmiały sposób, że aż słodko i lekko robi się na sercu.

Romans tych dwojga jest nadrzędnym elementem tego filmu, ale nie tylko. W jego cieniu toczy się ich prywatne życie, problemy, które kiedyś ich dotknęły i które towarzyszą im w dniu dzisiejszym, z którymi przyjdzie się im rozliczyć, a które niestety mogą zaważyć na ich przyszłości. Zaletą tej produkcji jest wypływająca z niej mądrość życiowa, doświadczenie i opanowanie, którego niestety często brakuje młodym wiekiem parom.

Nasze Noce nie byłyby zapewne tak dobrą ekranizacją, gdyby w jej obsadzie nie znaleźli się tak doskonali aktorzy. Rewelacyjny w swojej nieśmiałości, młodzieńczej mimo wieku niepewności, małomówności i prostocie, emerytowany nauczyciel Louis, w tej roli Robert Redford. Na przestrzeni filmu z lubością śledziłam jak się otwiera, jak rozliczenie z burzliwym niegdyś życiem i wpływ Addie zmienia tego dojrzałego, wycofanego mężczyznę w czułego, pełnego wiary w miłość mężczyznę. Radość życia, optymizm, gadatliwość i otwartość Addie, cudownie oddana przez Jane Fonde, sprawiła mi niebywałą radość, powodując, że z ochotą obejrzałam film po raz drugi.

Nasze Noce to po prostu lekki, barwny, emocjonalny i życiowy film, pokazujący, że szczęście jest zawsze na wyciągnięcie dłoni. Ten ciepły, pogodny i dojrzały romans, to produkcja przeznaczona dla każdego rodzaju widza, bo pokazująca jak cudowny jest człowiek i jak pięknie potrafi kochać. Oby więcej takich uroczych filmów na Netflixie, bo ogląda się je z wielką przyjemnością. 

Moja ocena 8/10.

Nasze noce można obejrzeć na platformie Netflix.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Moja twórczość, recenzje, poradniki, wrażenia - przygodówki, filmy i seriale!

Lista recenzji i wrażeń z przygodówek, napisanych na blogu

Lista recenzji filmów i seriali napisanych na blogu