Konsultant - recenzja serialu Prime Video. Zagadkowa historia nieustępliwego doradcy
Recenzja serialu Konsultant od Prime Video, czyli zagadkowa historia pewnego nieustępliwego doradcy. Zapraszam do kolejnej recenzji na moim blogu.
Konsultant to taki rodzaj serialu, który ciężko recenzować, by przypadkiem nie zdradzić za wiele z fabuły, która jest równie pokręcona i dziwna, jak dziwny i pokręcony jest ów tytułowy konsultant, czyli postać na której koncentruje się nowa serialowa, oryginalna produkcja od Amazona, dostępna na Prime Video. Platforma stara się przyciągnąć do siebie nie tylko pomysłowymi i wciągającymi serialami, jak choćby niedawno recenzowanym The Devil's Hour, który powrócił w drugim sezonie, ale i znanymi aktorskimi nazwiskami. Czy to wystarczy, by móc zatrzymać widza? Mnie wystarczyło, bo wchłonęłam dziwność tej produkcji, praktycznie podczas przysłowiowego "jednego posiedzenia".
Warto przeczytać:
- Carnival Row, recenzja 1 sezonu fantasy baśni dla dorosłych Amazon Prime Video
- Carnival Row: sezon 2 - recenzja. Finał z fabularną zadyszką
- The Manor - recenzja. Horror w domu spokojnej starości
Zanim skupię się na opisywaniu fabuły, a przynajmniej na jej zarysie, jestem winna Wam wyjaśnienie czym tak naprawdę jest serial Konsultant, który w pierwszym sezonie, w ośmiu odcinkach, trafił na Prime Video pod koniec lutego 2023 roku. Jest to amerykański komediowy thriller, co już sugeruje, że klimat napięcia i wszystko to, co wiąże się z produkcją z dreszczykiem, spłycają i ubarwiają elementy komediowe, w owym serialu powiedziałabym, że nawet nieco absurdalne. Jeśli zatem oczekujecie po produkcji stworzonej przez Tony'ego Basgallopa (Servant, Outcast: Opętanie, Hotel Babylon) logiki i fabularnej jasności, to muszę Was rozczarować….., nie, tu jej nie znajdziecie. I nie jest to wada tego serialu, ale bardzo mocna jego strona, szczególnie jak traktuje się ową opowieść w formie zabawy treścią i jeśli lubuje się, jak ja, w odgadywanie tego, co autor miał na myśli.
Historia, jaką zechciano opowiedzieć w serialu Konsultant rozgrywa się CompWare firmie zajmującej się produkcją mobilnych gier wideo, położonej w Los Angeles. Założyciel studia, człowiek młody i niedoświadczony w gamingowym biznesie, szybko osiągnął sukces, nie bardzo wiedząc, jak sobie z nim dalej poradzić. W firmie panowała zatem lekka atmosfera, każdy robił to, co uznał za stosowne, czyli niewiele, a przy tym zarabiał tyle, że firma szybko spadała na dno (choć nikt o tym nie wiedział). Sytuacja zmieniła się, gdy podczas szkolnej wycieczki prezes CompWare zostaje zastrzelony, a na jego miejsce pojawia się konsultant, niejaki Regus Patoff.
Tajemniczy osobnik, który zamierza zrewolucjonizować CompWare, i który jak wspominana pracuje na rzecz nieżyjącego właściciela studia, pana Sanga, budzi szczególny niepokój u dwójki pracowników Craiga oraz Elaine, którzy pragną dowiedzieć się kim jest Regus Patoff, który wydaje się nie mieć przeszłości, a metody jego pracy, delikatnie mówiąc, są dość kontrowersyjne. Craig i Elaine byli kiedyś przyjaciółmi, ale nieco się od siebie oddalili. On zajmuje się programowaniem gier i niebawem ma wziąć ślub ze swoją narzeczoną, ona natomiast pracuje jako rzecznik prezesa. Sytuacja i atmosfera w firmie, która nagle czegoś od nich żąda, i robi to w osobie despotycznego konsultanta, ponownie ich do siebie zbliża. W końcu mają wspólny cel. Problem w tym, że Patoff to zagadka, której nie da się rozwiązać.
Nie da się, bowiem serial jest tak skonstruowany, by nie dawać jasnej odpowiedzi niemal w żadnej kwestii, a już na pewno nie, jeśli chodzi o tytułowego konsultanta. Nie liczcie na jasność, klarowność i logikę. Jeśli nawet w pewnym momencie dojdziecie do jakiegoś wniosku, coś w kwestii Regusa i jego metod, charakteru czy przesłanek, wyda się wam jasne, twórcy zaraz pomieszają szyki, i znowu będziecie fabularnie błądzić, jak dzieci we mgle. Gotowy na wszystko konsultant, który wyraźnie nie zamierza się cofać przed niczym, jest zagadką, kimś jakby z nie z tego świata, demonicznym, a może związanym z półświatkiem przestępcą. Do głowy podczas seansu przychodzi mnóstwo pomysłów, ale finalnie każdy z nich wydaje się być jedynie naszą fantazję.
Finał historii zamyka bowiem wszystkie domysły, jakie możemy mieć w głowie, zwyczajnie zmieniając kierunek. Nagle okazuje się, że Regus Patoff był tu po coś, a jego osoba stanowi coś w rodzaju ludzkiej motywacji. Dostajemy zatem finał z morałem, tudzież korporacyjnym przesłaniem, które nie tylko zmienia sens opowieści, ale może budzić pewien niedosyt, niesmak i nie każdemu się podobać. Ale jaki serial, taki finał. Dziwna opowieść, dawkowana nam w kolejnych coraz bardziej pokręconych ośmiu odcinkach, musi mieć dziwne zakończenie, nawet jeśli może tu nie pasować.
Pasuje natomiast obsada aktorska, choć nie można tego powiedzieć o każdym aktorze w serialu. Jak zwykle wysoki poziom, choć myślę, że nie wyżyny swojego aktorskiego talentu, trzyma Christoph Waltz, który w serialu wciela się w tytułowego konsultanta, czyli Regusa Patoffa. Oj, tajemnicza to postać, diaboliczna, bezwzględna, idąca, i do dosłownie, po trupach do celu. Wszystko to, co wyżej wymieniłam rysuje się na twarzy, w gestach mimice i zachowaniu Waltza, który jako Patoff jest nim bezgranicznie. Nie wiemy czy jest zły, czy dobry, mówi prawdę, czy kłamie? Nie wiemy o nim dosłownie nic… I tak swoją postać odkrywa ów utalentowany aktor, którego z pewnością kojarzycie z brawurowej roli w Bękartach wojny. Znany jest także z Nie czas umierać czy Tulipanowa gorączka.
Na uwagę zasługuje także popisowa rola Nata Wolffa, który jako programista Craige (Bastion, Król Internetu, Notatnik śmierci) miota się między obowiązkami w pracy, a lenistwem i wiarą katolicką, z którą musi się bliżej zapoznać, bo właśnie ma wziąć ślub kościelny. Mocno zmieniona sytuacja w pracy i dziwna relacja z obecnym przełożonym, nie jest mu na rękę, podobnie jak Elaine, w której roli dość nijaka jako postać Brittany O'Grady (Biały Lotos, Poza podejrzeniem, Czarne święta).
O nijakości nie można mówić natomiast jeśli spojrzymy na serial pod względem wizualnym. Produkcja może fabularnie nie wszystkim się podobać, ale klimat studia CompWare, i bardzo dobre, acz niezwykle niepokojące ujęcia, zarówno na twarze, postaci czy miejsca, sprawiają, że poczujemy klimat dreszczyku. Podczas ośmioodcinkowego seansu nie tkwimy, rzecz jasne tylko w gamingowym studiu, odwiedzamy parę innych ciekawym, i równie tajemniczych miejsc.
Klimacik buduje także całkiem intrygująca ścieżka dźwiękowa i muzyczna, w której pierwsze skrzypce odgrywa czołówka muzyczna. A ta umie zbudować atmosferę, i wyraźnie kojarzy mi się z horrorami z lat 90-tych, w których tajemnica przenikała się z absurdem, a groza z komedią. Ten motyw muzyczny idealnie, według mnie, współgra z dziwnością serialu Konsultant, której tej produkcji odmówić nie można.
Konsultant to kolejny godny uwagi serial od Amazon Prime Video, szczególnie jeśli tak jak ja lubicie przedziwne opowieści, w nieco absurdalnej, i bardzo zagadkowej formie. Produkcja nie uniknęła niedoróbek i pewnych nieścisłości, szczególnie związanych z zakończeniem, które nie zdaje się nie przystawać do całości. Ale niewątpliwie fabuła mega szybko wciąga, potrafi zaskakiwać i niemal narzuca zabawę w detektywa lub w zgadywanki. Tajemnicza postać konsultanta Regusa Patoffa nadaje serialowi demonicznego, nieludzkiego wyrazu, a w tej roli z przyjemnością ogląda się aktora, który został wyróżniony Oscarem, czyli Christopha Waltza. Jeśli zatem lubicie udziwnione opowieści, to śmiało stawiajcie na Konsultanta, bo sądzę, że może się Wam spodobać.
Moja ocena 7/10.
Serial Konsultant dostępny jest na platformie Prime Video.
Komentarze
Prześlij komentarz