School Spirits (Licealne duchy), recenzja pierwszego sezonu serialu. Zawieszeni między życiem a śmiercią

 

Serdecznie zapraszam Was do mojej recenzji serialu stworzonego dla amerykańskiej platformy Paramount+, który na szczęście zagościł w naszym kraju, dzięki SkyShowtime. Serial z gatunku dramatów, ale z duchami, które z jakiś powodów utknęły w lokalnym liceum do obejrzenia we wspomnianym serwisie. 

School Spirits, serial wspomnianego Paramount + dość długo nie był możliwy do obejrzenia w naszym kraju. Sytuacja zmieniła się 11 sierpnia, kiedy to serialowy dramat ze zjawiskami paranormalnymi, który był właściwie od jego zapowiedzi na mojej liście do obejrzenia, trafił na SkyShowtime. Oto jego recenzja! 

Może zainteresuje Cię także:

School Spirits (Licealne duchy) - fabuła, która wciąga od początku i potrafi zaskoczyć

Licealne duchy (pozwolicie, że będą jednak tak go tytułować) to historia, która rozpoczyna się w z pozoru zwykłym amerykańskim liceum. Bohaterką opowieści jest Maddieson Nears, znana jako Maddie, nastolatka, która..... umarła, i wraz z innymi duchami, które z różnych powodów, i w różnych latach, zginęły w tej szkole, została w owej placówce uwięziona.

Z Maddie jest jednak pewien problem. Większość duchów, które ugrzęzły w szkole, nie mogąc przejść na drugą stronę, czasami przez dziesiątki lat, wie jak umarła. Tymczasem panna Nears nie ma pojęcia co wydarzyło się w jej życiu, gdyż zwyczajnie niczego nie pamięta.

Pojęcia o losach Maddie nie mają także jej bliscy, matka mająca problem z alkoholem, szkolni koledzy, ale przede wszystkim najlepsi przyjaciele, Simon Elroy i Nicole Herrera. Większość myśli, że dziewczyna po prostu uciekła, i nie daje o sobie znaku życia i że jej odnalezienie to kwestia czasu.

Pragnąca dowiedzieć się prawdy o swojej śmierci, zdesperowana by dowiedzieć się jak umarła, Maddie uświadamia sobie, że nawet po śmierci, z jakiś niewyjaśnionych dla niej powodów może kontaktować się z Simonem, przyjacielem, którego zna od dziecka, a który jest jej bliższy, niż najbliższa rodzina. Razem, wraz z grupą innych utkniętych w liceum duchów, postarają się rozwiązać tajemnicę zagadkowego zniknięcia i śmierci Maddie. 

School Spirits (Licealne duchy) - piękna opowieść o przyjaźni, śmierci i duchach

Czytając mój opis fabuły może się Wam wydawać, że jest to kolejna historia o odzyskiwaniu wspomnień, o poszukiwaniu samego siebie, o młodzieży i jej problemach. I tak, w pewnym sensie taka też jest. Ale ma na szczęście drugie oblicze, które mocno wyróżnia ten tytuł na tle innych produkcji dla młodzieży.

Oprócz trzymającej w napięciu, od samego początku, zwięzłej, klarownej i przemyślanej fabuły, która ani przez moment nie przynudza, i im dalej w przysłowiowy las, robi się coraz bardziej zagadkowa, ciekawsza i zaskakująca, twórcy mają widzowi do zaoferowania coś więcej. 

Nate Trinrud i Megan Trinrud, odpowiedzialni za serial, zabierają nas w historię z duchami, śmiercią i tajemnicą, ale ubraną w przepiękną, wzruszającą i bardzo emocjonalną opowieść o naprawdę wielkiej, i naprawdę przekraczającej granice życia i śmierci przyjaźni.

Przeczytaj równieżMów do mnie - recenzja horroru z zabalsamowaną ręką

Jestem przekonana, że oglądając serial nie raz się wzruszycie, niejednokrotnie zaskoczycie wątkiem fabularnym, który powiedzie Was nie tyle do odkrycia prawdy, co do pomieszania Wam szyków. 

Po obejrzeniu pierwszego sezonu Licealnych duchów przychodzi mi na myśl jeszcze tylko jeden serial, po którego seansie mam więcej znaków zapytania, po którym wiem mniej niżbym chciała. I to mi się podoba! Drugi sezon Stamtąd, który recenzowałam dla serwisu lubiegrac.pl, i pierwszy sezon School Spirits, mają bowiem wspólny mianownik. Choć to seriale zgoła innego rodzaju, to obydwa przynoszą zaskakujące zakończenie, jakiego z pewnością byście się nie spodziewali. 

Recenzowany przeze mnie serial to także klasyczny dramat, słodko-gorzka opowieść, w której poznajemy nie tylko życiowe i pośmiertne rozterki młodych ludzi, ale także ludzkie dylematy, ułomności i demony przeszłości. Codzienność miesza się tu ze śmiercią, ból i rozpacz po starcie bliskiej osoby z tajemnicą, i opowieścią kryminalną. Licealne, zwykłe szkolne życie, z zajęciami jakie prowadzą uwięzione w niej duchy, nie pragnące niczego więcej, tylko przejścia, tylko zniknięcia, którego mechanizmu wciąż nie rozumieją. Poznawania meandrów świata żywych i świata umarłych sprawia wielką przyjemność, i budzi sporo emocji. 

School Spirits (Licealne duchy) - aktorzy młodego pokolenia w naprawdę udanych kreacjach

School Spirits to serial, w którym wielkich gwiazd kina nie znajdziemy, to opowieść, w której aktorami są w większości młodzi ludzie. Część z nich z pewnością widzieliście już w produkcjach, które w naszym kraju były możliwe do obejrzenia. Część jest znana mniej. Jednak żadnej z postaci, niezwykle wyrazistych i sensownie napisanych, nie można odmówić złego aktorstwa, czy przeciętności. 

Główne skrzypce gra oczywiście Maddie, w którą wcieliła się Peyton Roi List, którą możecie kojarzyć z serialu Netfliksa Cobra Cai a także z serialowej produkcji zatytułowanej Lekkie jak piórko, której recenzję również pisałam na lubiegrac.pl. Maddie w wykonaniu Peyton jest prawdziwa, autentyczna, zdesperowana, przyjacielska i uczuciowa. Chce prawdy, chce przyjaźni, chce akceptacji zmiany, która nagle ją spotkała. Choć wcale nie będzie to, jak się wkrótce przekona, takie proste. 

Towarzyszą jej w świecie żywych jej przyjaciele. Czołowe miejsce zajmuje Simon, w którego wcielił się Kristian Ventura, którego mogliście oglądać w filmie Nieznośny ciężar wielkiego talentu czy w Gray Matter. Simon to najlepszy przyjaciel Maddie, któremu trudno pogodzić się z jej zniknięciem, i który nie wyobraża sobie życia bez swojej przyjaciółki. Ich wzajemna relacja została w serialu pokazana w sposób idealny, przejmujący, po prostu piękny. 

Jest i Nicole, grana przez Kiarę Pichardo, którą widzieliśmy już w filmie Zadbam o wszystko czy Matka Android. W jej przypadku przyjaźń wygląda nieco inaczej. Jest tu doza zazdrości, i tajemnicy, która równie mocno buduje klimat tejże opowieści.

Ale Licealne duchy mają więcej pierwszoplanowych postaci. Ważną ich część stanowią uwięzione w szkole duchy, a właściwie trójka licealistów i nauczyciel. W rolę szkolnego sportowca Wally'ego wcielił się Milo Manheim, Charley, gej który ogląda swego odrzuconego wybranka w szkole codziennie zagrany został przez Nicka Pugliese'a, zaś zamordowana w szkole, nieco cyniczna Ronda to postać, którą zagrała Sarah Yarkin

Warto przeczytać równieżRecenzja horroru Pajęczyna, klimatyczna opowieść o rodzinnych demonach

Jest i zmarły nauczyciel, pan Martin, w którego wcielił się Josh Zuckerman, pan Anderson zagrany przez Patricka Gilmore'a i matka Maddie, Sandra Nears, zagrana przez Marię Dizzia. Wszystkie te postaci, zarówno żywe, jak i martwe, mają tajemnice, wszystkie dręczą demony przeszłości, i wszystkie zdawać by się mogło mają coś wspólnego ze zniknięciem Maddie. 

School Spirits (Licealne duchy) - finał sezonu mocno Was zaskoczy

Licealne duchy to serial pełen tajemnic, znaków zapytania i zagadek, które gdy już zdają się być rozwiązane, nagle mylą trop, albo okazują się błędne. Opowieść umie, oj umie utrzymać widza przy sobie, balansować emocjami i dawkować, bardzo skutecznie zwroty akcji. 

Ale jeśli myślicie, że nic Was w serialu zaskoczyć jeszcze nie będzie w stanie, to poczekajcie do finału sezonu, który sprawi, że właściwie szczęka Wam opadnie. Zadacie sobie pytanie co tu się tak naprawdę wydarzyło? O co tu chodzi? Co ja widzę? I zapragniecie w tym momencie zobaczyć co będzie dalej. Zechcecie, niemal jak ryba w wodzie odpowiedzi na nurtujące Was pytania. 

Jest szansa, że twórcy spróbują na nie odpowiedzieć, gdyż drugi sezon serialu został oficjalnie potwierdzony, choć nie znana mi jest jeszcze jego data premiery. 

School Spirits (Licealne duchy) - jestem zachwycona! Czekam na więcej, czyli podsumowanie pierwszego sezonu 

School Spirits, czyli po prostu Licealne duchy, gdyż taki tytuł nosi ów serial w serwisie SkyShowtime, to wydawałoby się opowieść przeznaczona dla młodzieży, bowiem wśród młodzieży się rozgrywająca, i o młodzieży, i jej problemach traktująca. Wydawałoby się to w tym wypadku dobre słowo. Opisywany serial tylko w domyśle jest przeznaczony dla licealnego widza. Świetnie w jego zawiłościach i smaczkach fabularnych odnajdą się nie tylko młodzi, ale i dojrzali widzowie, choćby tacy jak ja.

Wspominałam, że był on na mojej liście już po obejrzeniu jego zwiastuna, i po przeczytaniu o nim zapowiedzi. I choć mocno na niego czekałam, to mimo wszystko nie spodziewałam się aż tak dobrej, mądrej, przemyślanej i.... zaskakująco tajemniczej historii, która sprawiła, że po zakończeniu sezonu pierwszego wiem mniej, niż wiedziałam na początku.

Świetna fabuła, doskonale napisane postaci, mądre, przemyślane dialogi, historia która potrafi wciągnąć, z niespodziewanym twistem w finale. Na dokładkę całkiem dobre aktorstwo i muzyka. Nie owijając w bawełną i nie przynudzając ..... podobało mi się i czekam na więcej, w drugim, mam nadzieję, równie dobrym jak pierwszy, sezonie. 

Moja ocena 9/10!

Serial obejrzycie w pierwszym, liczącym sobie 8 odcinków sezonie na SkyShowtime.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

3 Minutes to Midnight - A Comedy Graphic Adventure - recenzja

Black Mirror - poradnik/solucja

Aboard the Adventure, przygodówka w typie Indiany Jonesa