Szadź - recenzja trzech sezonów serialu Max

 


Serdecznie zapraszam do przeczytania kolejnej mojej recenzji, tym razem dość wyjątkowo, polskiej produkcji, stworzonej niegdyś dla platformy Player.pl, a obecnie możliwej do obejrzenia na Max. Mowa o serialu Szadź, i recenzji jego trzech do tej pory dostępnych sezonów. Miłej lektury! 

Zapewne nie jest to zachowanie patriotyczne, i to co teraz napisze, może nie spodobać się niektórym z Was, ale wielkim zwolennikiem polskich filmów i seriali nie jestem, szczególnie tych współczesnych. Większość z nich niczym się od siebie nie różni, fabułę spłyca, bohaterów przerysowuje, a napisane w nich dialogi wołają o pomstę do nieba. Są jednak w tym gronie wyjątki, na które uwagę należałoby zwrócić. I choć Szadź nie jest serialem bez wad, niewątpliwie potrafi przyciągnąć uwagę. Oj potrafi!!! 

Przeczytaj także:


Szadź - serial oparty na powieści kryminalnej 

Takim wyjątkiem od powielanej reguły jest serial Szadź, opowieść wpisująca się w obecny, telewizyjny klimat stacji TVN, i szeroko pojętej Telewizji, będąca kryminałem, bazująca na powieści z kryminalnego gatunku, autorstwa Igora Brejdyganta, pod tym samym tytułem.



Serial, który na ten moment dostępny jest w trzech sezonach, które wiemy, nie będą ostatnimi, gdyż już tej jesieni, na platformie Max doczekamy się czwartej części, z początku powstał dla platformy Player.pl, był również pokazywany na kanale TVN, zyskując sobie tam sporą oglądalność. 

Szadź lubiliśmy oglądać, i lubimy dalej. Pytanie tylko dlaczego tak jest, skoro produkcja tak naprawdę powiela schematy prawie wszystkich tytułów o tematyce kryminalnej, których w telewizji namnożyło się już tyle, że ja osobiście mam wrażenie, że nic innego TV nie ma mnie do zaoferowania. 

I choć wszystko wskazałoby, że serial powiela już powielone, to potrafi specyficznym klimatem widza przy sobie zatrzymać. A i całkiem dobrze ogląda się Macieja Stuhra w roli innej niż do tej pory.  

Szadź - fabuła trzech sezonów 

Jak już wspomniałam Szadź doczekała się trzech sezonów, które będą mieć kontynuację, a których wspólnym mianownikiem jest psychopatyczny morderca Piotr Wolnicki i nieustraszenie ścigająca go komisarz Agnieszka Polkowska. Całość sezonów zagłębia się w morderstwa dokonywane przez owego mężczyznę, który nie tylko w pewien sposób ewoluuje, ale także stopniowo odkrywa schowaną wokół niego, i wokół Polkowskiej tajemnicę.


W pierwszym sezonie poznajemy Piotra Wolnickiego jako nauczyciela akademickiego, wykładającego religioznawstwo. Akcja tego sezonu rozgrywa się w Opolu, gdzie wkrótce dochodzi do zabójstwa młodej kobiety, która nie tylko zostaje zabita, ale również bezdusznie okaleczona. 

Niemal natychmiast wiemy kto stoi za zabiciem młodej kobiety o blond włosach. Tego kto jest mordercą próbuje natomiast dociec komisarz Agnieszka Polkowska, kobieta z przeszłością, problemem alkoholowym i rodzinną tajemnicą, której rozwikłanie staje się częścią pierwszego sezonu.

Sezon drugi rozpoczyna się od procesu Wolnickiego, któremu udaje się uciec z rąk wymiaru sprawiedliwości, co jednocześnie wpędza Popławską i jej córkę w poważne kłopoty. Śledcza jednak nie zaprzestaje ściganiu Piotra. I choć sprawa wydaje się być zamknięta, nieustraszona Polkowska wciąż śledzi Wolnickiego. Tymczasem w mieście ponownie dochodzi do mordu. 



Trzeci sezon zaczyna się tam, gdzie kończyły się część druga. Wolnicki zostaje uznany za zmarłego. Akcja serialu przenosi się do niewielkiego miasteczka, gdzie znany nam morderca przywdziewa nowe nazwisko i przejmuje posadę organisty w miejscowym kościele. Wkrótce ginie kolejna młoda kobieta. W ślad za zabójcą rusza już nie komisarz policji, a prywatny detektyw, Agnieszka Polkowska. 

Tak jak wspomniałam, wszystkie sezony serialu łączą postaci Wolnickiego i Polkowskiej oraz innych bohaterów wspólnych tejże opowieści. W międzyczasie zyskujemy nowe postaci, nowe miejsca zbrodni i nowe atrybuty mordercy psychopaty, jak wisiorek z aniołem czy kapliczka świętego. 

Szadź - zabawa w kotka i myszkę z psychopatą

Szadź oprócz klasycznej opowieści kryminalnej, skupiającej się na dość brutalnych, psychopatycznych morderstwach, buduje opowieść na pewnym schemacie. Znamy go zapewne wszyscy, z pewnością już gdzieś to widzieliśmy.


Otóż podstawą fabularnego wątku, który budowany jest z początku na tajemnicy, która szybko zostaje odkryta, jest zabawa w kotka i myszkę. Relacja zbrodniarz - policjantka, zacieranie śladów, mylenie tropów, wieczne wymykanie się i ciągła frustracja śledczej. Te uczucia dominują we wszystkich sezonach Szadzi, w której Polkowska jest już blisko, już wita się z gąską, by finalnie stracić cel z oka. 

Niby nie ma w tej morderczej zabawie nic nowego, nic wizjonerskiego, a jednak można to samo, ubrane w nowe szaty, oglądać ponownie, i całkiem dobrze się bawić. 

Szadź - Maciej Stuhr w roli, w której jeszcze go nie wiedzieliśmy 

Powielanie schematów Szadzi, w większości przypadków, nie nadaje świeżości, i wzbudza krytykę wśród widzów i recenzentów filmowych. Serial ma jednak pewną nowość w świecie polskiej twórczości filmowo-serialowej. 

Po raz pierwszy oglądamy na ekranie Macieja Stuhra, który nie gra w lekkiej i banalnej komedyjce, albo nie dubbinguje animacji, a w ciężkiej kryminalnej historii, w której wciela się w psychopatycznego mordercę. 


Szczerze powiedziawszy nie widziałam tego aktora właśnie w takiej roli. Ale uważam, pomimo małego ale, że jest w stanie, nawet z nieco płytko napisanej roli, wyciągnąć jak najwięcej. Piotr Wolnicki bywa czarujący i opanowany, brutalny i bezwzględny, inteligentny, ale i ograniczony swoim umysłem, swoim światem.
Jego postać jest bohaterem serialu samym w sobie, postacią wyraźnie ważniejszą, a przynajmniej napisaną się na pierwszym planie scenariusza. 

Wokół Wolnickiego obudowano zaś pozostałe postaci, które nie są już takie charakterystyczne. Niektóre są bardzo banalne i bardzo sztampowe, inne mniej, jak choćby Polkowska, policjantka z przeszłości, nie tylko alkoholową, w którą wcieliła się Aleksandra Popławka

Śledczy wspierający działania nieustraszonej komisarz Polkowskiej to postaci do bólu typowe, jak choćby kobieciarz Tomasz Mrówiec, grany przez Bartosza Genlera. Nie sposób nie wspomnieć o uciemiężonej żonie, Monice Wolnickiej, którą zagrała Anna Cieślak, czy dawnej znajomej Piotra, Lili Pec, w którą wcieliła się Anna Ilczuk, która wnosi do serialowej opowieści kolejną tajemnicę.


Postaci obudowane wokół wątku fabularnego nie są niczym co może widza zaskoczyć, są charakterystyczne i dość proste do serialowego "odczytania", bo dość przewidywalne. 

Szadź - serial dla szerokiej publiczności? 

Szadź to serial wpisujący się w styl polskiej telewizji, nastawionej na kryminał, śledztwo i szeroko pojętą tematykę policyjną. TVN wyprodukowało już masę produkcji tego właśnie rodzaju, i nie wydaje się, by to się miało zmienić. 

Przyznam szczerze, że większości z nich nie oglądałam, choć o większości oczywiście słyszałam. Jest wśród tego grona kilka tytułów bardzo chwalonych, polecanych i chętnie oglądanych. Nie ma tam, w oczach większości recenzentów  Szadzi, co wydaje się trochę dziwne. Z jakiś powodów serial stworzony nie dla konesera kina, a po to, by bawić, rozbierany jest na czynniki pierwsze i krytykowany na szeroką skalę. 



Zgodzę się, i sama tego doświadczyłam oglądając recenzowaną przeze mnie produkcję, że bywa ona sztampowa, bywa powielaczem tego co już kiedyś widzieliśmy. Ale czy jest na tyle nudna i niegodna uwagi? Według mnie nie, gdyż swoje zadanie wypełniania widzowi czasu i skupienia na sobie uwagi spełnia i widać dobrze się sprzedaje, skoro Warner Bros. Discovery zdecydowało się na jej ciąg dalszy. 

Szadź - to jeszcze nie koniec

Tak, tak...., jak już mówiłam historia Wolnickiego i goniącej go Polkowskiej nie zakończyła się na sezonie trzecim, mimo tego, że finał sezonu trzeciego o tym mógłby świadczyć. Opowieść postanowiono przedłużyć na sezon czwarty, w których do swych ról powrócą Maciej Stuhr jako Piotr Wolnicki i Aleksandra Popławska jako Agnieszka Polkowska

W pozostałych rolach jeszcze: Anna Cieślak, Karolina Gorczyca, Bartosz Gonera, Piotr Trojan. W nowym sezonie do obsady dołączą: Anna Radwan, Mariusz Bonaszewski, Karolina Kominek, Igor Kujawski, Julia Wyszyńska.



Jednak czwarta część historii będącej rozwinięciem powieści Brejdyganta, będzie już tą finałową, ostatnią. Co mnie osobiście nie dziwi. Ileż bowiem można gonić za króliczkiem, łapać go, po czym z łapek wypuszczać? 

Szadź - pora na podsumowania 

Mam tego świadomość, że Szadź to tak naprawdę serial dla szerokiej masy, dla widza, który upodobał sobie produkcje kryminalne, które od lat zalewają kanały telewizyjne. Wiem doskonale, że twór Playera, teraz przejęty przez platformę Max, został stworzony z uwzględnieniem upodobań widza, który chętnie ogląda opowieści kryminalne, przeplatając je sobie z historia paradokumentalnymi.

Taki jest współczesny widz, który po bardziej wymagające treści sięga do streamingu, albo znacznie głębiej. Jednak mimo powielania znanych elementów, mimo schematyzmu Szadzi, mimo dość mocnego, chyba już nieco przesadzonego przeciągania opowieści na dalsze sezony, produkcja ma coś w sobie. 



Tym czymś jest umiejętność skupienia na sobie uwagi widza, nie tylko ubraną w tajemnicę fabułą, którą przecież wszyscy kochamy, ale także klimatem i muzyczną czołówką, która, przynajmniej mnie, zapadła w pamięć. Ma jeszcze Macieja Stuhra, który w zupełnie innej dla siebie roli, wcielając się w psychopatę z przeszłością, potrafi z postaci, której nie dano się do końca rozwinąć, wyciągnąć jak najwięcej tego co widz chłonie, tego co potrzebuje, i tego czego się obawia. 

Szadź nie jest serialem doskonałym, ale z pewnością niezwykle wciągającym, klimatycznym i pochłaniającym naszą uwagę w sposób, jaki nie udaje się innymi. Serial dla mas, ma za zadanie te masy przyciągać, i to się z pewnością udało. I choć nie jestem zwolennikiem przedłużanie go na kolejny sezon, z pewnością, nawet z czystej ciekawości go obejrzę.  

Moja ocena 7/10

Serial obejrzeć można na platformie Max, we wszystkich sezonach. 


Komentarze

  1. Nie oglądałam serialu ani nie czytałam książki. Prędzej chyba sięgnę po literacki pierwowzór, ale może serial też kiedyś nadrobię. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie miałam okazji czytać powieści, choć ma ją na mojej kupce wstydu :-P. A serial, mimo jego pewnych niedociągnięć polecam. Osobiście, pomimo marudzeń gdzieś tam w sieci, czekam na finał ;)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

3 Minutes to Midnight - A Comedy Graphic Adventure - recenzja

Black Mirror - poradnik/solucja

Aboard the Adventure, przygodówka w typie Indiany Jonesa