Mindlock - The Apartment - wrażenia z demo. W niewoli własnego życia
Utknąć w swoim własnym życiu, w pracy, która nie przynosi nam już zadowolenia. To uczucie towarzyszy lub towarzyszyło zapewne wielu z nas i jednocześnie bohaterowi przygodowej gry point-and-click z czarnym humorem i uroczą, rysowaną grafiką. Zapraszam do przeczytania kolejnego mojego tekstu. Tym razem wrażenia z przejścia fragmentu gry Mindlock - The Apartment.
Mindlock - The Apartment swoją premierę ma mieć w nadchodzącym miesiącu, ale podczas Steam Next Festiwal, jego październikowej edycji na platformie zadebiutowało demo tejże przygodówki, którego ogrania odmówić sobie nie mogłam, i to z kilku powodów - rysunkowego klimatu, pomysłu na fabułę, zaczerpniętą z życia oraz klimatu, który łączy czarny humor z nutką horroru.
Przeczytaj również:
- Amerzone - The Explorer's Legacy Demo - wrażenia
- Loco Motive, wrażenia z demo. Kryminał plus komedia równa się dobra zabawa
- Portrait of a Torn - Demo - wrażenia. Emocjonujący początek głębszej tajemnicy
Historia jaką zachciało opowiedzieć studio Roof Cut Media, twórcy tejże przygodówki, koncentruje się na młodym mężczyźnie o imieniu Colin, osobniku wiodącym życie jak wielu innych, którego codzienność właściwie niczym się różni, i niestety nie zachwyca. Monotonna praca i zwykłość każdego kolejnego dnia nie napawa Colina radością, a jedynym przyjacielem i towarzyszem niedoli jest jego wieczny radosny chomik.
Jednak pewien poranek, z pozoru taki jak inne, okazuje się być zupełnie odmienny. Codzienne poranne czynności, tuż przed wyjściem do nie dającej mu satysfakcji pracy biurowej, przerywa ciąg postępujących po sobie wydarzeń. W oknie pokazuje się dziwny ptak, na szybie w łazience znaki, a co najgorsze znikają drzwi, przez które Colin ma wyjść do pracy. Wszystko wskazuje na to, że utknął w swoim mieszkaniu, ze swoimi dylematami i życiem, które zaczyna stawać na głowie. Sytuacji nie poprawia tajemnicza kukiełka wyglądająca jak.... on sam.
Mindlock - The Apartment to klasyczna przygodówka w stylu jaki sobie cenię, czyli "wskaż i kliknij", obsługiwana w pełni za pomocą myszy, z klasycznymi rozwiązaniami tegoż gatunku, czyli eksploracją, zbieraniem i używaniem przedmiotów i dialogami, póki co w demo, głównie z samym sobą, trochę z ojcem i tajemniczym kimś w łazience.
Postacią zblazowanego, wypalonego zawodowo Colina kierujemy myszą, obsługując grę prawym i lewym jej kliknięciem. Twórcy wbudowali w rozgrywkę system podświetlania interaktywnych miejsc w lokacjach. Tym razem odbywa się to jednak w dwojaki sposób, poprzez symbol latarki z lewym górnym rogu, albo klasyczne poprzez naciśnięcie klawisza "spacji".
Klasycznie wygląda również ekwipunek, który zlokalizowany został na dole ekranu, przedmioty są w nim odpowiednio nazwane, a gracz może je obejrzeć oraz wysłuchać ich opisu przez Colina, wiecznie zgarbionego, smutnego i pozbawionego życia młodego człowieka.
Wyglądem, stylem i zachowaniem bohatera deweloperzy wyraźnie wskazują tematykę przygodówki. Gra porusza bowiem trudne, ale znane nam emocje, kwestie wypalenia i nudnej monotonnej rzeczywistości. W fabule dopatrzyć możemy się codzienności każdego z nas. Jednak rzeczywistość Colina przyjmuje karykaturalny obraz, staje się surrealistycznie nierzeczywista, paranormalna.
Nadprzyrodzone wydarzenia, które pewnego poranka stają się udziałem Colina, sprawiają, że mężczyzna czuje się jak w pułapce, z której nie da się wydostać. To oczywiste nawiązanie do życia i codzienności, w której powinno się coś jednak zmienić, stanowi fabularną otoczkę i obraz czarnej komedii, w której znajdziemy też nieco z opowieści grozy. Nie jest to oczywiście jakieś mocne nas straszenie, a jedynie zagadkowość, tajemniczość i przede wszystkim dziwność.
Kolejne dziwne wydarzenia poznajemy eksplorując pokoje mieszkania Colina, wchodząc w interakcję z przedmiotami, miejscami i osobami. W wersji demo, przeznaczonej na około pół godziny, może nieco dłużej, przemieszczać będziemy się przez kolejne pokoje protagonisty, stopniowo coraz bardziej pogrążając się w surrealizmie.
Rozgrywka, już w demo wyraźnie wskazuje na liniowość zabawy, która zapisywana jest w sposób automatyczny, za czym osobiście nie przepadam.
Jest natomiast tak jak lubię w kwestii graficznej, bowiem jak już wspominałam Mindlock - The Apartment to ręcznie rysowana przygoda 2D, bardzo miła dla oka, i bardzo pasująca do stylu i nadnaturalnego wymiaru tegoż projektu. Malowane tła, takież same postaci przeplatane są natomiast z zupełnie innymi, mocno charakterystycznymi animacjami/przemyśleniami/wspomnieniami. Jak zwał tak zwał, wyglądają one po prostu zupełnie inaczej niż reszta growej grafiki. Są odręcznie rysowanym, zeszytowym dziełem, jakby graficznym szkicem.
Opisywana przeze mnie gra, już w wersji demo dostępna jest w pełnej, całkiem zgrabnej angielskiej wersji językowej, czyli z angielskim dubbingiem. Możemy w nią zagrać również w pełniej niemieckiej lokalizacji językowej. Jak ona brzmi, nie wiem, nie próbowałam. O polskim tłumaczeniu gierki musimy zapomnieć.
Całkiem porządnie brzmi w wersji demonstracyjnej udźwiękowienie Mindlock - The Apartment, włącznie z motywami muzycznymi, które wyraźnie zarysowują się we wspomnianych szkicowanych animacjach.
Mindlock - The Apartment w demo jest dopiero wstępem do dziwności, a nawet grozy, jaka czeka nas w pełnej grze, której premiera już niebawem. Ale to co już teraz można z demo wyciągnąć napawa optymizmem i pozwala, przynajmniej mnie, widzieć duży potencjał w tej klasycznej, surrealistycznej przygodzie o uwięźnięciu we własnym życiu, pracy i monotonni. Jestem bardzo ciekawa jak potoczy się opowieść Colina, co i gdzie pojawi się w jego mieszkaniu, i czy nasz bohater postanowi coś w swoim życiu zmienić. Bo tego wyraźnie mu właśnie trzeba.
Póki co zachęcam Was do sprawdzenia wersji demo, które wciąż jest dostępne na platformie Steam.
Premiera gry w listopadzie. Dokładna data nie została jednak ogłoszona.
Komentarze
Prześlij komentarz