Magic Cats Pots - recenzja. Kocie, kolorowe i rozluźniające puzzle
Serdecznie zapraszam do nowej recenzji! Tym razem jest to gra logiczna typu puzzle, w której układać będziemy rozbite naczynia z wizerunkami kotów. Recenzja powstała dzięki studiu RedDeer.Games, które udostępniło mi grę. Serdecznie za to dziękuję.
Nie samymi przygodówkami moje growe życie stoi. Raz na jakiś czas, szczególnie w chwilach w życiu trudniejszych, mniej spokojnych, chętnie sięgam po tytuły, które pozwolą mi przeżyć relaksującą opowieść, która ma zająć mnie spokojną, układankową rozgrywką. Dlatego też chętnie sięgnęłam po jeden z growych tytułów stworzonych przez wspomniane polskie studio. Magic Cats Pots zabrało mnie w przygodę typu puzzle, w barwnej, relaksującej oprawie graficznej.
Warto również przeczytać:
- Broken Age - recenzja. Spodziewałam się czegoś więcej!
- Escape Tales: The Awakening - recenzja. Rytuał, który może zmienić wszystko
- Journey of a Roach - recenzja. Sympatyczne karaluchy i poważne tarapaty
Magic Cats Pots - nie fabuła jest tu najważniejsza
Magic Cats Pots to jak wspomniałam gra typu układanka, logiczna rozgrywka, w której bawimy się puzzlami. To one stanowią jądro naszej zabawy, ale czymś co zasila to jądro jest porcelana, w przeróżnej postaci oraz podobnie jak w grze Fit My Cat, tegoż samego dewelopera, koty, które w naszych growych puzzlach nie są tylko statyczne, ale czasami także się poruszają, w miłej dla oka animacji.
Rozgrywka, którą poniekąd w tym sensie można nazwać także fabułą, skupia się bowiem na składaniu potłuczonych porcelanowych przedmiotów, które rozbiły się na mniejsze, i większe kawałki. Złożona rzecz pozwala nam przywrócić potłuczonemu przedmiotowi dawny kształt, a także poznać bliżej mieszkańca takowej filiżanki, talerzyka, wazy czy innego przedmiotu, naszego sympatycznego kota.
Jak widzicie fabuła w rozgrywce Magic Cats Pots nie jest najważniejsza, i choć twórcy opisują ją na karcie gry dość dokładnie, a jej wstęp widzimy w menu gry, przybliżając nam miejsce, w którym nasza rozgrywka się odbywa, czyli wewnątrz sklepu z porcelanowymi przedmiotami, w którym można kupić nowe, ale i naprawić te potłuczone, to owej fabuły raczej tu nie odczujemy. Musimy zdać się na opis gierki, i raczej wyobrazić sobie, że tak naprawdę jest.
Fajnym rozwiązaniem byłoby dodanie do gry jakiegoś fabularnego wprowadzenia, które potwierdzałoby opis jaki widnieje na karcie gry, a przy okazji urozmaiciłoby zabawę, która stałaby się bardziej przygodowa.
Puzzle, puzzle i jeszcze raz puzzle
Wiemy jednak, że nie jest to growe dzieło oparta na fabule, a tytuł, który skupia się na rozgrywce logicznej, układankowej, w tym wypadku na porcelanowych puzzlach. Wspominałam, że w grze zajmujemy się składaniem w całość czegoś co uległo zniszczeniu, zostało potłuczone.
Przedmioty, wykonane z bardzo kruchego materiału uległy zniszczeniu na trzy sposoby, rozpadając się na różną ilość części, która w opisywanym tu tytule stanowi poziom trudności. W grze, która niestety nie została udostępniona w polskiej wersji językowej (a szkoda), zaczynamy od poziomu najłatwiejszego, który został nazwany "cozy", kolejny to poziom "medium" i najwyższy, czyli najtrudniejszy to "hard".
I choć naczyń do naprawy, do sklejenia mamy taką samą ilość, i są to takie same przedmioty, to trudność wzrasta z każdym kolejnym etapem. W każdym czeka nas dziewięć rund, zestawów, z danymi rodzajami porcelany, począwszy od kubków, mis, słoików, dzbanków i waz, po ozdobne talerze, filiżanki, czy donice.
Niby mamy pewną powtarzalność, ale zabawa z każdym poziomem staje się zdecydowanie trudniejsza i wymaga nie tylko więcej nasze uwagi, dokładności i spostrzegawczości, ale także czasu. Poziom pierwszy to zaledwie 3 do 5 elementów, drugi to już od 10 do 15, zaś najtrudniejszy to od 20 aż do 26 części, która są dość małe.
Na szczęście w każdej chwili to jak dana rzecz ma finalnie wyglądać, możemy podejrzeć, wybierając na klawiaturze klawisz "H". Dodatkowo RedDeer.Games wydłużyło rozgrywkę, która może nam zająć bardzo różny czas, zależny od tego jak dobrzy jesteśmy w puzzlach, o dodatkowy czas zabawy w postaci DLC, w którym znajdziemy nowe porcelanowe układanki.
Postępy sprawiają, że odblokowywane są bardziej wymagające wyzwania, zabawa staje się bardziej złożona, trudniejsza i bardziej angażująca, szczególnie dla fanów relaksujących puzzli. A robić jest co, bo do ułożenia, do pokonania aż 126 przedmiotów.
Czas na relaks w urokliwej, ręcznie malowanej grafice
Magic Cats Pots ma za zadanie relaksować i sprawiać, że zostawiamy w tyle, gdzieś za nami nasze troski, problemy i zmartwienia. I tak się dzieje, nie tylko za sprawą samej formy rozgrywki, która skupia nas umysł na układaniu, pozwalając tylko o tym myśleć, ale także na klimacie zabawy, i jej wykonaniu.
Gra stworzona została, podobnie jak sporo tytułów od tegoż polskiego dewelopera, takich jak choćby niedawno wydana na Xbox Tell Me Your Story czy czekająca na swoją premierę Cook For Love, w rysunkowym, ręcznie malowanych, pastelowym stylu.
Wszystko co widzimy na naszym ekranie jest słodkie, kolorowe i rysowane jakby świecowymi kredkami, co nadaje gry zabawowego, przyjemnego, rozluźniającego klimatu, który w takiej formie zabawy, jest bardzo pożądany.
Na dodatek twórcy zaoferowali nam nie tylko stateczne tła i ruchome, poprzez obracanie części puzzle, ale także animowane, ruszające się obrazki kotów. Doświadczymy ich na niektórych posklejanych w całość porcelanowych przedmiotach. Kotki będą się ruszać, będą miauczeć, ale i będą robić mini.
Autorzy tegoż growego projektu postarali się, by składane w całość przedmioty, na jednym dostępnym poziomie nie powtarzały się, były bardzo kolorowe i różnorodne.
Gra pozwoli nam relaksować się także przy muzyce
Różnorodność i miła dla oka grafika oraz moc układanek to nie wszystko. Choć gra nie oferuje dialogów, ani niestety polskiej wersji językowej, to z całym przekonaniem mogę napisać, że nie jest to tytuł cichy i beznamiętny dźwiękowo.
Rozgrywce towarzyszą różnorodne dźwięki, a są one niezwykle relaksujące, obrazujące dźwięki otoczenia, które może nie bardzo pasują do sklepu z porcelaną, a bliżej im jest to sklepu zoologicznego, gdyż słyszymy świergot ptaków, ale niewątpliwie są bardzo przyjemne dla ucha.
Odprężające dźwięki natury i miła dla naszych uszu ścieżka melodyczna sprawiają, że zabawa ma bardzo spokojny, casualowy, pozwalający pozbyć się nam stresu klimat, za co należy ów tytuł, i jego twórców docenić.
Magic Cats Pots - podsumowanie
Podsumowując Magic Cats Pots to nie tylko gra, z której najwięcej przyjemności czerpać będą fani puzzli, gdyż na nich się rozgrywka opiera. To także zabawa, która pozwoli rozluźnić i poluzować, która może dać wytchnienie od stresującego dnia, a nawet dni, bo zabawa wcale nie musi być krótka.
Jest to także tytuł stworzony dla każdego gracza, bez względu na to jaki gatunek gier preferuje, czy gra namiętnie, czy sporadycznie, i ile ma lat. To rozgrywka dla gracza w każdym wieku, nawet tego najmłodszego, gdyż nie znajdziemy w niej ani trochę przemocy.
Zabawa nastawiona na puzzle, stopniowana poziomem trudności, miła dla oka oprawa graficzna i przyjemne dźwięki otoczenia ora miła dla ucha, choć nieco powtarzalna linia melodyczna, potęgują klimat i spokój tejże relaksującej rozgrywki.
Szkoda tylko, że gra polskiego studia nie otrzymała także polskiej lokalizacji, która moim skromnym zdaniem zamknęłaby fajność tej gry w spinającą ją klamrę, dając poczucie pełniejszej satysfakcji. A tak czegoś mi w niej zabrakło.
Moja ocena 7/10.
Grałam w wersję na PC - Steam.
Serdecznie dziękuję RedDeer.Games za udostępnienie gry do recenzji!
Zalety:
- Układankowa rozgrywka;
- Puzzle o różnych stopniu trudności;
- Klimat, w którym można się wciągnąć;
- Przyjemna dla oka grafika;
- Równie przyjemna ścieżka dźwiękowa
Wady:
- Pewna powtarzalność;
- Brak polskiej wersji językowej
Komentarze
Prześlij komentarz