The End of the F**king World recenzja pierwszego sezonu. Eh ten niedobry świat!

Serdecznie zapraszam do przeczytania recenzji brytyjskiego serialu dostępnego na Netflix, zatytułowanego The End of the F**king World. The End of the F***ing World jest produkcją brytyjską, wspólnym dziełem Channel 4 i Netfliksa i pod przykrywką wesołości, lekkiej, choć czarnej komedyjki z nutą dramatu, skrywa znacznie mocniejsze przesłanie. Co o takowej propozycji myślę, postaram się Wam przekazać w mojej recenzji. Warto przeczytać także: Atypowy: sezon 1 – recenzja serialu Netflixa. Typowy, nietypowy nastolatek Pewnego razu na krajowej jedynce - recenzja. Polska, całkiem zgrabna serialowa czarna komedia Wednesday, recenzja. Zjawiskowa Ortega jako panna Addams, której ze śmiercią do twarzy Serial The End of the F**king World obejrzałam trochę z ciekawości, bo po pierwsze zainteresował mnie jego zwiastun, a po drugie zaintrygowało to, jak jest zatytułowany. Szybko przekonałam się, że nie tylko tytuł jest w nim niecodzienny, cały seans przykuwa do ekranu świeżością, nietypo...