Tormented Souls 2 z październikową premierą

 

Survival horror inspirowany stylem retro, kontynuacja produkcji grozy zatytułowana Tormented Souls 2 ma już konkretną datę premiery. Gra zadebiutuje na komputerach i konsolach już w październiku. 

Zbliża się premiera mrożącego krew w żyłach powrotu do klasycznego survival horroru, gry Tormented Souls 2, która swoją premierę ma przewidzianą na październik tego roku. Tymczasem podczas Future Games Show twórcy ujawnili  trzymający w napięciu nowy zwiastun rozgrywki , który daje pierwsze spojrzenie na niektórych potwornych bossów , których Caroline spotka podczas eksploracji piekielnej „drugiej strony ” Villi Hess.

Przeczytaj również:

Nowy zwiastun Tormented Souls 2, docenionego survival horroru, zatytułowany „A New Nightmare” pokazany został podczas tegorocznych targów gamescom. Zwiastun pozwala poznać niektórych z potworów, z którymi "po drugiej stronie" będzie stykać się Caroline. 

Gra, w której w następstwie traumatycznego porwania jej siostry Anny przez Matkę Łucję i jej zwyrodniały kult, Caroline Walker zostaje uwięziona głęboko w murach klasztoru przypominającego labirynt, niespodziewanie spotyka na nowo swojego dawnego przyjaciela. Jest nią gwoździarka pneumatyczna, która pozwala jej rozpocząć desperacką walkę o ucieczkę z tego przeklętego miejsca. Jednak po wydostaniu się z klasztoru, prawdziwy horror odosobnionej Willi Hess wychodzi na jaw i Caroline musi ponownie odwołać się do swych nadprzyrodzonych mocy, aby udać się na tajemniczą „drugą stronę” miasta i stawić czoła przerażającym stworzeniom, które tam czekają.

W Tormented Souls 2 Caroline będzie nadal korzystać z nadprzyrodzonych mocy, wkraczając w tajemniczą „Drugą stronę” Villi Hess i „odtwarzając” wspomnienia zapisane na taśmach wideo. Co istotne, działania Caroline w tych miejscach będą miały bezpośredni wpływ na obecną oś czasu w Villi Hess, jednocześnie ujawniając więcej szczegółów na temat mrocznej historii miasta.

Gra będzie dostępna w wersji cyfrowej, ale także fizycznej, pudełkowej, którą na PlayStation 5 można już kupować w przedsprzedaży.

Tormented Souls 2 pojawi się na platformach Steam, PlayStation 5, Xbox Series X|S, Epic Games Store i GOG 23 października 2025 r. Demo na Steamie wciąż jest dostępne. Nie zagramy w nią w języku polskim. 

Karta Steam

Źródło: Informacja prasowa

Komentarze

  1. Korci zobaczyć materiały promocyjne, ale jest tak późno, że zostawię sobie ta przyjemność na rano.

    OdpowiedzUsuń
  2. zapowiada się jako solidny ukłon w stronę klasyki survival horroru, ale jednocześnie z ciekawymi mechanikami, które mogą nadać grze własny charakter. Motyw „drugiej strony” i wpływu działań Caroline na teraźniejszość brzmi intrygująco i daje potencjał do nieliniowej rozgrywki. Szkoda tylko, że tytuł nie zaoferuje polskiej wersji językowej – dla wielu graczy mogłoby to być istotne przy tak fabularnie rozbudowanej produkcji. Październikowa premiera wydaje się dobrą porą – klimat jesieni idealnie pasuje do tego typu mrocznych historii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W pełni się z Tobą zgadzam. Wielka szkoda, że gra posiadać polskiej wersji językowej nie będzie. Niestety jest to obecnie zmora sporej ilości gier z szerokiego gatunku przygodowych. Powodem jest, jak wspominają twórcy, w większości gier, mała ich sprzedaż w Polsce i nieopłacalne tłumaczenie na język polski. Pozostają wtedy jedynie nieoficjalne spolszczenia, bądź granie w języku angielskim ;)

      Usuń
  3. To częsty problem. Polski rynek gier, choć rośnie, wciąż nie jest dla wielu wydawców na tyle duży, by inwestować w pełne lokalizacje. Szkoda, bo dobra polska wersja potrafi znacznie ułatwić odbiór, zwłaszcza w grach z dużą ilością dialogów i fabuły.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety tak to wygląda, że przygodówki to growa nisza, a ilość polskich graczy, którzy kupują je zaraz po premierze, nie jest jakaś ogromna. Wielu mniej zafascynowanych tym gatunkiem kupuje przygodowe tytuły w promocji, dużo później niż ich data wydania.

      I oczywiście, że lepiej się gra w języku ojczystym, niż po angielsku, ale znam wiele osób, które twierdzą, że im polski język w grach nie potrzebny. Nie ma się zatem czemu dziwić, że jest jak jest.

      Zgadzam się z Tobą, że dobra polska wersja to zdecydowanie lepszy odbiór gry. Sama powtarzam też w moich recenzjach gier nie spolszczonych, że brak polskiej lokalizacji sprawia, że wielu graczy nie czujących się na tyle mocno w języku angielskim, by grać w grę fabularną, jaką jest przygodówka, zwyczajnie jej nie kupuje. Nie robi to w dniu premiery, czeka na wspomniane już przeze mnie promocje, albo na nieoficjalne spolszczenie. Tym sposobem koło się zamyka. Twórcy nie robią wersji polskiej, bo się nie opłaca, gracze nie grają w przygodówki, bo nie są po polsku.

      Usuń
    2. To przecież błędne koło – brak lokalizacji zmniejsza sprzedaż, a mniejsza sprzedaż zniechęca wydawców do inwestowania w tłumaczenia. Trudno się dziwić, że wiele osób rezygnuje z zakupu w dniu premiery, skoro nie ma pewności, że w pełni zrozumie fabułę, a w przypadku przygodówek to przecież kluczowy element. Zapraszam na mój drugi blog: https://mrandrzejw.blogspot.com/. WordPress coraz bardziej mnie wkurza, a blogger nawet jest spoko, ale póki co prowadzę dwa blogi :).

      Usuń
    3. Dodam swoje 3 grosze. Problem nie leży w samym gatunku jakim są przygodówki. Wydawcy uważają, że Polacy znają na tyle dobrze język angielski, że nie warto robić jakiegokolwiek tłumaczenia. Głośno było o tym za sprawą Resident Evil. Uznali robienie tłumaczenia za zbędne. A mówimy tu o wysoko budżetowej produkcji. Dopiero protesty coś pomogły.

      Usuń
    4. Też kiedyś prowadziłam bloga na WordPress. Niestety z racji na to, że owa platforma stała się mocno wymagająca, a ja wtedy nie miałam mocnego netu, musiałam zrezygnować. Stąd pojawienie się na Bloggerze. Mam mniej funkcji, ale jest przystępniejszy i nie ma ograniczeń, że tak powiem, pojemnościowych ;-P

      U Ciebie się pojawiłam właśnie, i napisałam komentarz, którego póki co nie widać :-P

      Usuń
    5. Oczywiście, że tak Piotrze. Zgadzam się. Napisałam powyżej, że znam osoby, i jest ich wcale nie tak mało, które uważają, że wystarczy im granie po angielsku, nie potrzebują polskiej wersji. Znam język, po co mi tłumaczenie. Skoro tak podchodzą do tematu, to nie dziwne, że twórcy tłumaczą gier na język polski, tym samym oszczędzając ;)

      Usuń
    6. Jest jednak pewien przełom. Nintendo po tylu latach postanowiło wprowadzić język polski do konsoli 😵‍💫 Mało tego, jeszcze gry mają zyskać spolszczenie. Koniec świata Andrzej Sałata. Takie radykalne zmiany zwiastują zmianę trendu na rynku.

      Usuń
    7. Zapewne tak, skoro wietrzą w tym interes i skłaniają się w stronę polskich graczy. To się im chwali, ale..... nie mam Nintendo i raczej mieć nie będę ;)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Moja twórczość, recenzje, poradniki, wrażenia - przygodówki, filmy i seriale!

Lista recenzji i wrażeń z przygodówek, napisanych na blogu

Lista recenzji filmów i seriali napisanych na blogu