Old Skies - wrażenia z demo. Przygodówka o podróżach w czasie

Old Skies, zapraszam do moich wrażeń z wersji demonstracyjnej przygodówki o podróżach w czasie. Wadject Eye Games w zupełnie nowej graficznej odsłonie. 

Na jednej z edycji Steam Next Festiwal miałam okazję sprawdzić kilka growych tytułów. Pisałam o Near-Mage, zainteresowałam się także równie rysunkową, ale zupełnie inną w klimacie grą przygodową, od studia mającego na swoim koncie wiele cenionych przygodówek. 

Inne wrażenia z wersji demo:

Mowa o przygodówce od bardzo znanego studia Wadject Eye Games, które ma na swoim koncie kilka cenionych gier, jak choćby serię The Blackwell czy Unavowed, którego recenzję i poradnik napisałam dla lubiegrac.pl. Ich kolejny projekt przygodowy, nosi tytuł Old Skies i jest właściwie mieszaniną tego, to czego już przyzwyczaiło nas studio. W grze znajdziemy wszystkie elementy widziane już w poprzednich grach od tegoż dewelopera, z jedną zasadniczą różnicą. Jak to różnica? O tym w moim wrażeniach z ogrywanego podczas Steam Next Festiwal, demka. 

Opowieść, którą Wadject Eye Games postanowiło nam przybliżyć w Old Skies przenosi nas do teraźniejszości, rozpoczynając się 14 kwietnia roku 2024. Bohaterką gry, którą nieco poznajemy w wersji demonstracyjnej jest Fii Quinn, agentka czasu z agencji ChronoZen. Zadaniem protagonistki jest zajmowanie się klientami, którzy pragną podróżować w czasie, zapewnienie im dobrej zabawy, dbanie o ich bezpieczeństwo, no i pilnowanie by ci nie łamali zasad.

W demo poznajemy pierwszego klienta Fii, której pomocą służy sztuczna inteligencja, nazywana w grze Nozzo. Pierwszym podróżnikiem w czasie, którym zająć się ma nasza agentka jest profesor Joseph Anderson, który wraca do miasta swojej młodości, czasów studiów i łamiąc zasady, po prostu znika. Zadaniem Fii, a tym samym naszym, jest teraz dowiedzenie się gdzie zniknął i co zamierza i poradzenie sobie z problem nieposłuszeństwa, jaki w podróżach w czasie nie jest mile widziany. 

Old Skies to klasyczna przgodówka point-and-click, w której postacią kierujemy za pomocą myszy. Obsługa gry, której przejście wersji demonstracyjnej zajmujemy ponad godzinę, a nawet nieco dłużej, jeśli chcemy wszystkiemu się przyjrzeć, jest niezwykle prosta. Tak właściwie posługujemy się jednym kliknięciem, które zmienia ikonki oznaczające działania. Ponieważ gra ma opowiadać o przyszłości, jednocześnie cofając się w przeszłość, choć w przód za bardzo nie wybiega, znajdziemy w niej pewne ulepszenia technologiczne. 

Tym głównym jest wspomniany już Nozzo, czyli sztuczna inteligencja, z którym to osobnikiem, wyglądającym jak duch, Fii porozumiewa się telepatycznie. Może poszukać u niego pomocy i przywołać go w każdym niemal momencie. Nozzo jest bowiem formą pomocy, bowiem nie tylko sugeruje co należy dalej zrobić, ale posiada zasób informacji bardziej rozległy i rozbudowany niż nasza agentka. Na dalszym etapie gry, w jej pełnej wersji twórcy udostępnią graczom pomoc. Jak ona będzie wyglądać? Trudno w tej chwili powiedzieć, bowiem w demo ta funkcja nie jest w opcjach jeszcze dostępna. Być może się przyda, bowiem autorzy wspominają o sporej ilości zagadek, i wszelakich łamigłówek,  których rozwiązanie wymagać będzie myślenia temporalnego.

Pozostając przy zagadkach właśnie, muszę wspomnieć, że ogrywane przeze mnie demo skupiało się na klasycznych zadaniach przedmiotowych, polegających na zebraniu rzeczy i użyciu ich we właściwy sposób. Dany przedmiot trafiał jednocześnie do klasycznego ekwipunku, znajdującego się na górze ekranu, otwieranego po najechaniu na ten obszar kursorem myszy. Przedmioty, jak i większość miejsc interaktywnych są dość obficie opisywane. Często są to całe zdania. Z jednej strony ułatwia to i usprawnia poznawanie gierki, a drugiej nieco przeładowuje ją informacjami. No ale to już moje indywidualne zdanie.

Wszystkie potrzebne funkcje gierki umieszczone zostały na górze. W prawym górnym rogu znajduje się ikona kontaktu z Nozzo, czyli ikonka „telefonu”, kolejna to archiwa historyczne oraz opcje gry. Wszystko to zostało zlokalizowane w ekwipunku, w którym już podczas wersji demo będziemy mieć całkiem sporo przedmiotów. 

Wracając do kwestii zadań, to oprócz zagadek inwentarzowych, znajdziemy także te polegające na kojarzeniu faktów i wyszukiwaniu informacji w bazie danych, po prostu skupionych na grzebaniu w historii. W pewnym momencie demka Nozzo uaktywnia Fii dostęp do takiej to bazy danych. Teraz to ono jest źródłem informacji, ale nie są one podane nam na tacy. Aby uzyskać potrzebną wskazówkę, czy wartościowe dane, w tym kody czy tym podobne info, musimy najpierw przeszukać archiwa, odpowiednio połączyć dane i wyciągnąć wnioski. Pomocny może być w tym przypadku Nozzo, a być może później wspomniana już osobna funkcja pomocy. 

Old Skies to klasyka przygodowa od docenionego studia, które do tej pory znane było z przygodówek stawiających na grafikę retro, na piksele. W wypadku gry, której demo miałam przyjemność sprawdzić, od takiej grafiki odstąpiono. W te miejsca dostaliśmy klasycznie ręcznie malowany tytuł adventure w wysokiej rozdzielczości 1920 x 1080. To jak ładnie i klasycznie prezentuje się graficzne wykonanie w tym wydaniu, możemy, już podczas demka śledzić w kilku lokacjach, jakie zwiedzamy z profesorem, a później już Fii i Nozzo, w poszukiwaniu uciekiniera.

Sposób przemieszczania się między miejscówkami gry jest prosty i szybki. Nie tylko posługujemy się podwójnym kliknięciem, ale także przemieszczamy się dzięki ikonom, które znajdziemy na górze ekranu. Kliknięcie na nie przenosi gracza automatycznie w dane miejsce. 

Old Skies oferuje, już w dość obszernej wersji demonstracyjnej pełny angielski dubbing. Jak zawsze, w przypadku tegoż studia jest on naprawdę świetny. To jak przedstawia się aktorska praca można przetestować już w wersji demo, gdyż na naszej drodze staje wtedy niemało postaci. Każda z nich głosowo idealnie ją oddaje i przedstawia dobre aktorstwo. Dodatkowo rozgrywce towarzyszy świetna ścieżka muzyczna, którą stworzył Thomas Regin, odpowiedzialny także za muzykę do gry Unavowed i serii Blackwell. Muzyczna buduje klimat, albo zwyczajnie go potęguje, bowiem atmosfery tajemnicy i pewnego dreszczyku emocji, już w wersji demonstracyjnej, Old Skies nie można odmówić. 


Podsumowując Old Skies w wersji demo dało mi przedsmak tego, co mogę spodziewać się po pełnej rozgrywce. A wszystko wskazuje na to, że czeka mnie, no i i graczy, mam nadzieję, nie tylko przygodowych, istna uczta. Nie jest to dziwne, bowiem gra jest tworzona przez dewelopera, który w opowiadaniu historii, a ta będzie przenosić nas w czasie, jest niewątpliwym mistrzem. Czekam zatem z utęsknieniem na  w pełnej wersji, które jak na razie nie ma daty premiery. 

Przygodówka Old Skies zadebiutuje na PC, Mac i Linux, na Steam oraz GOG wiosną 2025 roku.

Karta Steam

Karta GOG


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Moja twórczość, recenzje, poradniki, wrażenia - przygodówki, filmy i seriale!

Lista recenzji i wrażeń z przygodówek, napisanych na blogu

Lista recenzji filmów i seriali napisanych na blogu